Operacje bariatryczne znów będą przeprowadzane w słupskim szpitalu. To zabiegi pozwalające osobom otyłym na znaczną redukcję masy ciała.
Szczęśliwy finał zbiórki na skomplikowaną operację dla niespełna 4-letniego Sebastiana z Ustki. Chłopiec choruje na mikrocję – urodził się bez jednego ucha i ma uszkodzony kanał słuchowy. Kompleksową operację można przeprowadzić jedynie w klinice w Stanach Zjednoczonych. Rodzice musieli na to uzbierać ponad 300 tysięcy złotych. Udało się!
W coraz większym zakresie zaczyna działać Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku. Od najbliższego poniedziałku do placówki wracają planowe zabiegi, które z powodu epidemii zostały wstrzymane na początku marca.
Koronawirus pokrzyżował plany operacji małego Kuby z Gdańska. Cierpiący na 80-stopniową skoliozę dwulatek czeka na zabieg prostujący kręgosłupa w USA. Na operację udało się zebrać środki przez internet, a akcji kibicowali mieszkańcy Trójmiasta i całej Polski.
Planowe operacje odwołuje największy na Pomorzu szpital – Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku. Wyjątkiem jest leczenie pacjentów onkologicznych, transplantologicznych, okulistycznych, a także kobiet w ciąży i dzieci.
Ma dwa lata i 80-stopniową skoliozę. Nie ma też prawej nerki i siedmiu żeber. Lista schorzeń i niedomagań małego Kuby z Gdańska jest o wiele dłuższa, ale można ją skrócić i dać dziecku szansę na samodzielne funkcjonowanie.
Słupska placówka medyczna przeprowadziła prawie setkę tego typu operacji. Liczba ta zwiększa się z roku na rok, a pacjenci są nawet bardziej niż zadowoleni. Czas oczekiwania na taką operację to, na ten moment, pół roku.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
