Sukces zbiórki dla niepełnosprawnych bliźniaków z Gdańska. „Jesteśmy wdzięczni, że pomogło nam tyle ludzi”

Zbiórka stworzona w celu zebrania odpowiedniej kwoty na turnus rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych braci z Gdańska przyniosła oczekiwany efekt. Ludzie wpłacili ponad 13 tysięcy złotych, co umożliwiło wyjazd chorym. Mama Bartosza i Kuby – pani Halina – przeszła także operację ortopedyczną, na którą czekała dwa lata.

Bartosz choruje na porażenie mózgowe i epilepsję, nie jest także w stanie samodzielnie chodzić i siedzieć. Przeszedł operację na zespół tętnicy krezkowej górnej. Jest niedowidzący.

Jego brat, Jakub, choruje z kolei na autyzm i hiperinsulinizm. Ma także hipoplazję nerki. Ich mama również zmaga się z wieloma chorobami.

PODWÓJNE LECZENIE

W czasie gdy bracia znajdują się na turnusie rehabilitacyjnym, pani Halina z Gdańska przeszła operację kolana. Do tej pory chodzenie sprawiało jej trudność.

– Bliźniacy w sobotę wyjechali na pierwszy turnus. Jeśli uda się zebrać całą kwotę, to będą tam miesiąc. Mamę wczoraj bolała noga, ale dzisiaj jest już troszkę lepiej. Jest na sali pooperacyjnej, tam dostaje leki przeciwbólowe. Będzie już wstawała i próbowała odrobinę chodzić. W przyszły poniedziałek ma wyjść ze szpitala. Trzeba się nią zająć – mówi Karolina Salwowska, córka pani Haliny.

POTRZEBA WIĘCEJ CZASU

Według opinii medycznej pani Haliny, nie będzie ona w stanie zająć się dziećmi po miesiącu od operacji. – Mama będzie miała niewiele czasu na zregenerowanie sił po operacji. Zastanawiam się, czy nie podnieść kwoty zbiórki, bo Bartosza, który jest na wózku, trzeba będzie gdzieś umieścić na ten miesiąc. Może weźmie się kredyt. Mam nadzieję, że mama zregeneruje się w ciągu dwóch miesięcy, aby zająć się bliźniakami – dodaje córka.

LĘK PRZED OPERACJĄ

Jak podaje pani Karolina, jej mama obawiała się zabiegu. Lęk wynikał także z powodu chorób towarzyszących, z którymi się zmaga. Pani Halina cierpi na wypadanie zastawki mitralnej. Ma także nadciśnienie i jest diagnozowana w kierunku reumatoidalnego zapalenia stawów.

– Bałyśmy się. Wczoraj po kilku godzinach ją wybudzili. Czekaliśmy na znak od lekarza czy pielęgniarki. Na szczęście wszystko jest dobrze. Mama na pewno psychicznie też lepiej się czuje – stwierdza

SŁOWA RADOŚCI

Rodzina nie kryje zadowolenia w związku z sytuacją, jaka wynikła po organizacji zbiórki. – Chciałabym przede wszystkim podziękować za wszystkie wpłaty, jesteśmy bardzo wdzięczni, że w tak krótkim czasie pomogło nam tylu ludzi. Dziękujemy za każdą złotówkę i udostępnianie – dodaje córka pani Haliny.

Rodzina cały czas prosi o pomoc. Aby przedłużyć turnus rehabilitacyjny potrzebne jest wpłacenie pozostałej kwoty, a więc ponad 6 tysięcy złotych. Zbiórka realizowana jest na portalu zrzutka.pl. 


Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj