„Zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć”. 157. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego
22 stycznia minęło 157 lat, gdy na ulicach Warszawy pojawił się dokument, który bardzo szybko rozpowszechnił się na ziemiach zaboru rosyjskiego.
22 stycznia minęło 157 lat, gdy na ulicach Warszawy pojawił się dokument, który bardzo szybko rozpowszechnił się na ziemiach zaboru rosyjskiego.
– Nie ma potrzeby ponownego badania psychiatrycznego i sporządzania nowej opinii o poczytalności podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska – uważa jego obrońca. Mecenas Artur Kotulski złożył w tej sprawie pismo, ale dla prokuratury nie jest ono wiążące.
Sławomir Neumann zrobił piękny prezent Prawu i Sprawiedliwości na ostatniej prostej kampanii wyborczej. O niczym się nie mówi tak dużo, jak o nagraniach, na których szef pomorskiej Platformy Obywatelskiej pokazuje kulisy swojej działalności politycznej, swoje poglądy i oceny rzeczywistości.
Pod jednym względem werdykt jury 44. FPFF w Gdyni jest dla mnie niepojęty: nagrodę specjalną przyznano filmowi „Ukryta gra”, jako przykładowi kina gatunkowego, zaś filmy „Dolina Bogów”, „Mowa ptaków” i „Interior” wymieniono z żalem jako te, które można by ewentualnie docenić w sekcji Inne Spojrzenie, w tym roku zlikwidowanej. Czyli kino gatunkowe jest „specjalne”, a artystyczne, czy szerzej –
Serfując po internecie natknąłem się na kampanię profrekwencyjną, w wykonaniu naszych opozycyjnych aktorów. Z zaciekawieniem obejrzałem występy m.in. Anny Nehrebeckiej, Olgierda Łukaszewicza, Janusza Gajosa i Wojciecha Pszoniaka. Artyści na różne sposoby wiją się przed kamerą, robią przedziwne miny, wyrzucają z siebie ułomne, mało zrozumiałe sekwencje, by w finale próbować przekonać odbiorców, żeby poszli na wybory.
Niedziela 1 września br., jak żadna inna, zapadnie w pamięć nam, Polakom, zarówno w kraju, jak i poza granicami Ojczyzny. A to za sprawą słów, które w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej padły na polskiej ziemi. O świcie w Wieluniu prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier chylił czoło przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i prosił o przebaczenie.
Co trzeci gdynianin, który w ostatnich wyborach samorządowych głosował na kandydatów „Samorządności”, oddał głos na osoby, które pracą w Radzie Miasta nie były zainteresowane. Brzmi to szokująco, ale takie są fakty. Matematyka w tym przypadku jest nieubłagana.












© 2024 - Radio Gdańsk