Arka coraz bliżej dna. W klubie powinni bić na alarm [ANALIZA]
W klubie powinni bić na alarm. Arka dryfuje coraz bardziej w kierunku niebezpiecznej strefy, która najpierw może ją wciągnąć, a następnie doprowadzić do zatopienia. Gdyński okręt pod dowództwem Grzegorza Nicińskiego stracił sterowność, a najważniejszemu człowiekowi na żółto-niebieskim pokładzie zaczyna brakować pomysłu jak przywrócić drużynę na właściwy kurs.