„Dziwny jest ten świat” Niemena bez łapy. Kotek czeka na nowy dom
W „Schroniskowych Historiach” opowiemy o kocie, który uległ wypadkowi. Zadbano o niego, wyleczono. Niestety, amputowano też łapę, przez co właścicielka odmówiła zabrania go do domu.
W „Schroniskowych Historiach” opowiemy o kocie, który uległ wypadkowi. Zadbano o niego, wyleczono. Niestety, amputowano też łapę, przez co właścicielka odmówiła zabrania go do domu.
Słupskie schronisko dla zwierząt zaczyna pękać w szwach. Powodem jest liczba kociąt, które każdego dnia pojawiają się w placówce.
Sytuacja w schroniskach dla zwierząt jest tragiczna. Bardzo wiele zwierząt jest wyrzucanych z domu na czas urlopu. Inne mają to szczęście, że jeszcze ktoś je do tego schroniska przywiezie. Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny i behawiorystka apeluje, żeby zerwać kontakt z osobami, które w takich okolicznościach pozbyły się zwierząt. – To nie powinno uchodzić bez żadnego echa, bo kary na to nie ma. Nic nikomu nie udowodni – wyjaśnia.
Dixi to 12-letnia suczka, która przez lata żyła w sforze zaniedbywanych i pozbawionych kontroli psów. W wyniku interwencji razem z pozostałymi czworonogami trafiła do słupskiego schroniska dla zwierząt.
To niecodzienna historia spod Kościerzyny. Pani Marzena ze Skorzewa dostała wezwanie do zapłaty za szkodę, którą gminie miał wyrządzić jej… kot. Brzmi absurdalnie, ale mieszkance wcale nie jest do śmiechu, bo samorząd domaga się od niej ponad 1000 złotych. Kobieta twierdzi, że gmina Kościerzyna bezprawnie chce od niej zapłaty, więc wszystko wskazuje na to, że sprawa skończy się w sądzie. Tylko pytanie, na czym ma polegać szkoda wyrządzona
W tczewskim oddziale OTOZ Animals przy ulicy Malinowskiej obecnie przebywa 150 psów. To o 25 więcej niż rok temu. Codziennie zużywane jest około 60 kilogramów suchego pokarmu, więc potrzeby są wyjątkowo duże.
Ma czarne jak węgielki i bardzo mądre, psie oczy. Wpatrują się ufnie w człowieka, choć ten zadał mu już wiele bólu i cierpienia. Ludzie zawiedli go dwukrotnie. Pele to urodzony około 2017 roku psiak z tragiczną przeszłością. Był bity, rzucany o ściany, a później spotkał się z nieudaną adopcją. W „Schroniskowych Historiach” w rozmowie z Joanną Merecką-Łotysz losy sześcioletniego czworonoga – Pelego – przybliżyła