siatkówka



Fatalne déjà vu siatkarzy Trefla. Trzy beznadziejne początki setów i czwarta porażka w tym sezonie

Musimy wyciągnąć wnioski i następnym razem zagrać lepiej – takie oklepane frazesy często słyszymy z ust sportowców. Siatkarze Trefla w meczu z Jastrzębskim pokazali, że wyciąganie wniosków wcale nie musi być jednak proste. W trzech setach z rzędu pozwolili rywalom na wyjście na prowadzenie 7:2 i każdy z tych setów przegrali, tak jak cały mecz.

Rezerwowy Trefl zatańczył z PGE Skrą. Tempo wytrzymał tylko w dwóch setach, ale z parkietu zszedł z podniesionym czołem

Jeżeli grając właściwie całkowicie rezerwowym składem stawiasz się PGE Skrze Bełchatów, to jest naprawdę nieźle. A jeżeli w dodatku robisz to w dobrym stylu i bez obecności pierwszego trenera, to jest po prostu dobrze. Trefl z bełchatowianami punktów nie wywalczył, ale kibicom przed telewizorami – bo w Ergo Arenie nie mogło ich być – sprawił po prostu sporo frajdy.

Początek sezonu niemal doskonały. Co wiemy po trzech meczach siatkarzy Trefla?

Trzecie z rzędu zwycięstwo zanotowali siatkarze Trefla. Gdańszczanie na wyjeździe pokonali MKS Będzin 3:2. Jak na razie wyniki są doskonałe, nie ma śladu po problemach, które niszczyły przygotowania do sezonu zespołu Michała Winiarskiego. Co więc możemy powiedzieć o tej drużynie po trzech kolejkach?

Trener mentalny Trefla w radiowej „Dogrywce”: najgorszy był pierwszy moment zamknięcia. Późniejsza motywacja była efektem wcześniejszej pracy

Jak radzą sobie sportowcy podczas kwarantanny? Co zrobić, aby nie stracić motywacji i pozostać „pod prądem”? Czy trening mentalny jest w takiej sytuacji kluczowy i co było najtrudniejsze w czasie lockdownu? Między innymi o tym porozmawialiśmy z trenerem mentalnym Trefla Gdańsk Moniką Najdą w „Dogrywce”.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj