Rok 2017 w wykonaniu siatkarskiego Trefla – i męskiego i żeńskiego – trzeba podzielić na dwie części. Pierwszą – zupełnie bezbarwną u podopiecznych Andrei Anastasiego i barwną, ale bardzo źle zakończoną w przypadku „Atomówek” – oraz drugą, w której została już tylko jedna drużyna, ale za to dużo lepsza od poprzedniej.
Tylko jednego wyrównanego seta zagrali siatkarze Trefla w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Gdańszczanie najlepiej grali w trzecim secie, w którym polegli jednak 22:25. Dwie pierwsze partie przegrali, zdobywając dwadzieścia punktów, a całe spotkanie 0:3.
Trefl Gdańsk, nie bez problemów, odniósł dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. Gdańszczanie pokonali Cerrad Czarnych Radom 3:1 i utrzymali trzecie miejsce w tabeli. Graczem meczu został rozgrywający, TJ Sanders.
W meczu gwiazd siatkarskiej Plus Ligi zagra trzech graczy Trefla Gdańsk. Ekipę z północy współprowadził będzie trener gdańszczan Andrea Anastasi.
Bartłomiej Kluth – ten zawodnik wyjątkowo dobrze czuje się w spotkaniach z drużyną Trefla. Atakujący kolejny raz pociągnął Espadon do zwycięstwa i pokonał gdańszczan 3:1.
Prawie wszystko w poniedziałkowym meczu Trefla Gdańsk z MKS Będzin wyglądało tak, jak gospodarze mogli to sobie wymarzyć. Prawie, bo choć żółto-czarni wygrali 3:0 (25:23, 25:18, 25:21), to jest też zła wiadomość. Na początku drugiego seta kontuzji, która wykluczyła go z dalszej części meczu, doznał Piotr Nowakowski Sytuacja wyglądała źle, ale już w trakcie meczu dotarły informacje o tym, że uraz ma być niegroźny.
To może być koniec profesjonalnej siatkówki w Trójmieście. Po tym jak z Sopotem pożegnał się zespół żeński, na włosku wisi przyszłość siatkarzy z Gdańska. Wszystko przez możliwe odejście głównego sponsora Grupy Lotos. Zarząd klubu Trefl Gdańsk wydał w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
