Sławomir Wojciechowski



„Kiedy Maradona wszedł do szatni, wielcy piłkarze zamarli. Mając 40 lat tak odbijał piłkę, że to łapało za serce”

– Kiedy wszedł do szatni wyglądało to tak, jakby zapaliło się podwójne światło. Wielcy piłkarze nagle zamarli. Wszyscy czuliśmy się dziwnie – tak Sławomir Wojciechowski wspomina spotkanie z Diego Maradoną. Legendarnego Argentyńczyka poznał w 2000 roku w szatni, a kilkadziesiąt minut później zmienił go na boisku.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj