Lechia planuje wzmocnienia. Wojciechowski: szukamy twardej, mocnej „szóstki”

(Fot. Materiały prasowe/Grzegorz Radtke/058sport.pl)

Sławomir Wojciechowski kilka dni temu został przedstawiony jako koordynator ds. planowania kadr w Lechii. Co to konkretnie oznacza? Mniej więcej funkcję dyrektora sportowego. Z człowiekiem, który wrócił do obozu biało-zielonych, szukamy dziur w kadrze zespołu Tomasza Kaczmarka.

Sławomir Wojciechowski w Lechii był już dyrektorem akademii. Teraz wrócił w innej roli, pracuje bardzo blisko pierwszego zespołu, pomaga w treningach, z Tomaszem Kaczmarkiem spotyka się też poza boiskiem i pracuje nad formą, choćby trenując na rowerku. A jak wyglądają konkretnie jego obowiązki? – Moje zadania polegają na dobrej ocenie potencjału zawodników, których mamy oraz na ocenie zawodników, którzy mają do nas przyjść. Chcemy piłkarzy, którzy nas wzmocnią, a nie będą tylko uzupełnieniem składu – podkreśla Wojciechowski. Tę narrację klub powtarza od dłuższego czasu, transferów uzupełniających ma już nie być.

POSŁUCHAJ ROZMOWY ZE SŁAWOMIREM WOJCIECHOWSKIM:

PRAWA OBRONA

Jedną z pozycji, na której bardzo brakowało stabilizacji w poprzednim sezonie, jest prawa obrona. Mateusz Żukowski, Tomasz Makowski, Jan Biegański, Filip Koperski, Joseph Ceesay, David Stec i Bartosz Kopacz – to lista zawodników, którzy chociaż raz wystąpili na prawej stronie defensywy. – Dziura to chyba za duże słowo, bo Stec i Ceesay to bardzo dobrzy zawodnicy i wierzę, że trener wyciśnie z nich jeszcze więcej – diagnozuje sytuację Wojciechowski. – Nie mamy dużych dziur w zespole, ale każda drużyna, która chce się rozwijać, musi szukać lepszych piłkarzy – dodaje.

W Lechii sporo zmieniało się też na skrzydłach. Łącznie z tym, że Kaczmarek zdecydował się na inne ustawienie, bez typowych skrzydłowych. Taki zawodników po prostu w jego zespole brakuje. – Nie mamy typowego skrzydłowego w stylu Peszki czy Haraslina, którzy kiedyś grali w Lechii. Mamy jednak na tyle doświadczony sztab trenerski, że potrafi sobie z tym poradzić. Możemy zmienić styl czy system grania, są na to rozwiązania – wyjaśnia Wojciechowski.

LECHIA SZUKA SZÓSTKI

Marko Poletanović – ten zawodnik miał trafić do Lechii. Ostatecznie zagra w zespole Piotra Stokowca, bo Zagłębie Lubin było gotowe za niego zapłacić. Jak informował Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, Lechia spodziewała się, że Poletanovicia będzie można pozyskać, nie płacąc odstępnego. Tomasz Kaczmarek widziałby go w swoim zespole, piłkarza o takim profilu mu potrzeba. – Mówi się o tym głośno, że przydałaby się nam twarda, mocna szóstka, która pomoże nam w ciężkich i bardzo ciężkich meczach. Nie ukrywamy, że szukamy takiego zawodnika. Nie zrobimy jednak żadnego transferu, który nie będzie dużym wzmocnieniem – podkreśla Wojciechowski.

Lechia przygotowuje się do nowego sezonu. W środę 22 czerwca o 13:30 zagra w Ostródzie z Rakowem Częstochowa, kolejny sparing zaplanowano na sobotę 25 czerwca w Cetniewie z Wisłą Płock, a 30 czerwca już w Gdańsku z Radomiakiem.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj