Projektanci z Gdańska pokazali nowatorski prom. Może robić wrażenie
Prom ma mieć hybrydowy napęd w całości zasilany przez akumulatory i specjalne lampy ułatwiające załadunek.
Prom ma mieć hybrydowy napęd w całości zasilany przez akumulatory i specjalne lampy ułatwiające załadunek.
To kolejni marynarze ze statku, na który pod koniec listopada porwali piraci. Członkowie załogi, którzy w niedzielę wracają do kraju to ci, którzy nie zostali porwani. Trzech z nich wróciło już wcześniej.
– Było podejrzenie, że przewozimy broń, a my mieliśmy bawełnę. Porwano nas przez pomyłkę – opowiadała w Radiu Gdańsk Krystyna Obolewicz- Dąbrowska, lekarz okrętowy na polskim statku m/s „Bolesław Krzywousty”, porwanym przez partyzantów. W audycji „Co za historia” opowiadała o wstrząsających wydarzeniach sprzed 25 lat.
– Ładunek jest nieważny. Trzeba oddać wszystko, co się ma i ratować życie, które jest najwyższą wartością – mówili zgodnie goście Tomasza Olszewskiego. Pięciu uprowadzonych Polaków wciąż jest w rękach porywaczy, pozostała jedenastka jest bezpieczna w jednym z portów w Nigerii. Swoje śledztwo prowadzi w tym samym czasie szczecińska prokuratura.
– To nie odnosi się do rządów Prawa i Sprawiedliwości. Demokracja była zagrożona, kiedy Platforma Obywatelska wyznaczyła nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego – mówiła w Radiu Gdańsk Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Porwani polscy marynarze skontaktowali się z rodzinami. Nie są ranni, czują się dobrze. Prawdopodobnie są na lądzie. Informację o nawiązaniu kontaktu potwierdziła zatrudniająca ich firma Euroafrica. Porywacze będą żądali okupu.
Zabytki związane z żeglugą, okrętami, rybołówstwem, a także morską historią Polski i jej gospodarką. Tutaj nie tylko mieszkańcy Pomorza nie mogą się nudzić. W tym roku Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku obchodzi 55. rocznicę powstania. W piątek 27 listopada odbędzie się z tej okazji uroczysta gala na Politechnice Gdańskiej.