
Wielki powrót Zyzia. Koszykarze Trefla niepokonani w Hali 100-lecia Sopotu
Koszykarze Trefla po ciężkim boju wygrali z Kingiem Szczecin 72:66. W play-off do trzech zwycięstw o awans do półfinału MP prowadzą już 2:0.

Koszykarze Trefla po ciężkim boju wygrali z Kingiem Szczecin 72:66. W play-off do trzech zwycięstw o awans do półfinału MP prowadzą już 2:0.

Nie brakowało twardych starć, kontrowersyjnych „gwizdków” i szalonych powrotów – wszystkiego z czego słyną mecze play-off w Orlen Basket Lidze można było zobaczyć w środowy wieczór w sopockiej Hali 100-lecia. Dramaturgię także, bo rewelacyjny Nick Johnson trafił kluczową akcję, a w następnej Aleksander Dziewa nie dał rady odpowiedzieć. Trefl pokonał Kinga minimalnie 85:84.

– Nie spodziewaliśmy się tego, że zaczynając z drugiego miejsca będziemy grali z wicemistrzem Polski. Uważam, że jest to niespodzianka, ale też olbrzymie wyzwanie dla nas, bo pierwszą rundę charakteryzuje większa presja. Po awansie do czwórki, presja schodzi. To że King zaczyna z 7. miejsca też jest wynikiem jego słabszej gry, musimy o tym pamiętać – mówi przed inauguracją fazy play-off Mikołaj Witliński z Trefla Sopot.

W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Orlen Basket Ligi Trefl Sopot pewnie pokonał Energa Icon Sea Czarnych Słupsk 89-65. Oba zespoły zagrają na pewno w play-off i dzięki uplasowaniu się w pierwszej szóstce będą miały teraz kilka dni odpoczynku.

Zła pierwsza połowa i szaleńcza pogoń w drugiej części w meczu Trefla Sopot z PGE Startem Lublin w hali 100-lecia w 24. kolejce Orlen Basket Ligi. Ostatecznie po wielce emocjonującej końcówce to Start Lublin wygrywa 88:87. Rzutu na wygraną nie wykorzystał rozgrywający Trefla Nick Johnson.

Gdynianie przystąpili do meczu poważnie osłabieni. Z powodu bólu pleców tylko z ławki mógł wspierać kolegów Stefan Djordjevic. Jeden z najlepszych strzelców i zbierających ligi (prawie 19 punktów i 9 zbiórek na mecz) doznał lekkiego urazu, ale trenerzy woleli „dmuchać na zimne”.

Osłabieni brakiem Nicka Johnsona, Mikołaja Witlińskiego i zawieszonego Bartosza Jankowskiego koszykarze Trefla Sopot nie dali rady Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski. Gospodarze także grali w osłabieniu, lecz znacznie lepiej zaadaptowali się do takich warunków, wygrywając 95:82.
© 2024 - Radio Gdańsk