Trójmiasto
Pasja, wielki talent i kłody rzucane pod nogi. Tuse o muralach uśmierconych przez biurokrację [WYWIAD]
Jego murale i graffiti wrosły w gdański krajobraz, stając się jego nieodłączną częścią. Są powszechnie podziwiane, chętnie fotografowane, a każdy kolejny budzi niemałe poruszenie wśród mieszkańców. Okazuje się jednak, że gdyby nie nadmierna biurokracja i nadgorliwość niektórych urzędników, to jego prac w przestrzeni miejskiej byłoby więcej.











