Tymoteusz Kobiela



Sport

Arka buduje struktury i czyści kadrę. Dariusz Pasieka dyrektorem akademii

Dariusz Pasieka po latach wraca do Gdyni. Były szkoleniowiec Arki, a od lat pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej, objął nowo stworzone stanowisko dyrektora klubowej akademii. Chce stworzyć filozofię, kodeks pracy i rozbudowywać projekt. Projekt, który – jak cała Arka – ma być przede wszystkim gdyński.

Sport

Arka wzmacnia ofensywę. Zakontraktowała byłego piłkarza Lechii

Joao Oliveira to pierwsze ofensywne wzmocnienie Arki przed nowym sezonem. Gdynianie wykorzystali okazję, bo Szwajcarowi portugalskiego pochodzenia wygasł kontrakt z węgierskim Debreceni VSC. Do zespołu żółto-niebieskich trafił więc za darmo. Dobrze zna Trójmiasto, bo w przeszłości był piłkarzem Lechii.

Sport

Weszli na Euro jako ostatni, odpadli jako pierwsi. Polska przegrywa z Austrią

Paweł Dawidowicz, Przemysław Frankowski i Adam Buksa znaleźli się w wyjściowej jedenastce reprezentacji Polski na arcyważny mecz mistrzostw Europy przeciwko Austrii. Wśród rezerwowych, obok kolejnego wychowanka biało-zielonych Kacpra Urbańskiego, zasiadł wracający po kontuzji mięśniowej Robert Lewandowski. Rywale od dziewiątej minuty prowadzili 1:0 po bramce Gernota Traunera, ale po upływie kolejnych 21 minut wyrównał Krzysztof Piątek. W drugiej połowie Christoph

Sport

Przecież to nie miało prawa się nie udać. Wielka katastrofa Arki [POSŁUCHAJ]

Dramat, kompromitacja, katastrofa. Arka Gdynia trzecią niedzielę z rzędu spędziła, oglądając, jak rywale fetują awans. Najpierw w Gdańsku na oczach żółto-niebieskich cieszyła się Lechia, później – już w Gdyni – GKS Katowice i Motor Lublin. A w Gdyni rozpacz i jedno wielkie niedowierzanie. – To jest olbrzymi dramat Arki – komentuje na naszej antenie ekspert telewizyjny i trener Marcin Kaczmarek.

Sport

Drużyna miała mu pomóc, a to on pomógł jej. „Na początku byłem bardzo zestresowany” [POSŁUCHAJ]

Tornike Gaprindaszwili był pierwszoplanowym bohaterem Arki w meczu z Odrą Opole. Błyszczał, przykuwał uwagę, był konkretny. Na drugim planie harował Jakub Staniszewski. Odegrał niezwykle ważną rolę, a przecież dopiero po raz pierwszy w karierze zagrał w podstawowym składzie. – Prosiłem drużynę, żeby mu pomogła, ale to on pomógł drużynie – ocenił młodego pomocnika trener Wojciech Łobodziński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj