Sprawca zastrzelenia wilka w Borach Tucholskich sam zgłosił się na policję. Usłyszał już zarzut
Myśliwy jednego z kół łowieckich zastrzelił wilka w miejscowości Zimne Zdroje. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.
Myśliwy jednego z kół łowieckich zastrzelił wilka w miejscowości Zimne Zdroje. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.
Ktoś zastrzelił wilka w Zimnych Zdrojach w Borach Tucholskich w powiecie starogardzkim. Drapieżniki są w Polsce pod ochroną, więc sprawą zajęła się policja.
Rośnie populacja wilka na Pomorzu. Według różnych źródeł na naszym terenie żyje ich od 200 do 300, najwięcej w nadleśnictwach: Kolbudy, Wejherowo, Kościerzyna i Starogard Gdański. Niedawno wilka widziano też około kilometra od Kościerzyny, a wataha licząca pięć osobników od kilkunastu lat żyje w Borach Tucholskich w gminie Karsin.
Wataha drapieżników na terenie ośrodka dla niepełnosprawnych dzieci w Tursku koło Słupska. W nocy z niedzieli na poniedziałek wilki zagryzły tam sarnę. Opiekunowie są zaniepokojeni, bo zwierzęta nigdy nie podchodziły tak blisko ludzi.
Pomorskie gminy apelują do mieszkańców i turystów o zachowanie ostrożności w związku z pojawiającymi się doniesieniami o obecności wilków oraz ich atakami na bydło. Przypominamy o tym po doniesieniu naszego słuchacza, który poinformował, że widział wilka obok swojego domu we wsi Skwierawy w gminie Studzienice.
Wilki zabijają owce w Zwartówku koło Choczewa. W ciągu miesiąca padło już ponad 40 sztuk. Zwierzęta zajmują się ekologicznym utrzymaniem trawy na największej w tej części Europy farmie fotowoltaicznej.
Jak tłumaczy ekspert dr Maciej Szewczyk, adiunkt z Katedry Ekologii i Zoologii Uniwersytetu Gdańskiego, wilki nie są zagrożeniem dla człowieka. Może ono powstać w wyniku nieodpowiedzialnego zachowania ludzi. Dlatego też jego zdaniem decyzja Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, zezwalająca na odstrzał dwóch wilków na terenie powiatu kościerskiego na Pomorzu, została wydana zbyt pochopnie.