Pierwsza audycja pod nazwą Ptasie Radio Gdańsk zaistniała na antenie w styczniu 2015 roku. W sumie powstało 250 audycji. Gdyby dodać łączny czas wszystkich spotkań, to daje nam około 50 godzin mówienia o ptakach. Z przyjemnością zapraszamy słuchaczy na 5. urodziny Ptasiego Radia Gdańsk.
Na Pomorzu trwa zimowe liczenie nietoperzy. Pracownicy naukowi Uniwersytetu Gdańskiego odwiedzają wszystkie znane miejsca zimowania tych ssaków i sprawdzają, jakie zmiany zachodzą w liczebności populacji. Włodek Raszkiewicz wybrał się za chiropterologami Zuzanną Wikar i Mateuszem Ciechanowskim oraz grupą studentów biologii do Twierdzy Wisłoujście.
Skończył gdyński gastronomik 25 lat temu. Obecnie jest znanym mistrzem kuchni w Stanach. To opowieść o tym jak spełnił się amerykański sen Tomasza Wosiaka. Gdynianina, który w Nashville otwiera restauracje gwiazd muzyki country. Rozmowa zaczyna się nietypowo, bo jak z uśmiechem mówi bohater audycji – przyjazd do Gdyni nie był właściwie celem podróży do Polski, przyjechałem tu żeby wejść „w gaciach” na Śnieżkę.
Kowaliki to jedyne polskie ptaki potrafiące chodzić głową w dół. Dzięki tej umiejętności widzą pień drzewa z innej perspektywy niż inne ptaki. Zauważają owady pomijane przez konkurencję.
Z rozrzewnieniem patrzy, jak ktoś tnie stare, plastikowe krzesło na mniejsze kawałki, żeby umieścić je w żółtym worku na odpady plastikowe. Niestety taki plastik nie zostanie poddany recyklingowi. Marny trud, rodzajów plastiku jest dużo i nie wszystkie mają szansę na drugie życie. Tylko materiały opakowaniowe będą ponownie wykorzystane. O zasadach segregacji opowiada Anna Desogus – Ambasadorka Czystej Planety.
Skończyła studia i postanowiła nie kupować stołu. Stół to symbol tego, co robili jej rówieśnicy. Brali kredyty i starali jakoś urządzić w życiu. Ona wzięła plecak, spakowała 20 kilogramów swojego życia i pojechała na wolontariat do Gruzji. Tam była w sumie 1,5 roku, potem ruszyła w kolejne długie eskapady z pracą i wolontariatem: Chiny, Filipiny, Tajlandia, Meksyk, itd… Ostatnio była instruktorem nurkowania na Fidżi
Lodówki pływają po Bałtyku? Tak! Chodzi o kaczki, a nie o sprzęt AGD. Lodówki przylatują do nas na zimę z północy, z miejsc gdzie o tej porze roku jest nie tylko chłodno, ale też przez całą dobę ciemno. Te ptaki są mistrzami w nurkowaniu, potrafią zanurzyć się na głębokość nawet 70 metrów.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
