wybory do europarlamentu



Wybory do europarlamentu. W południe prawie dwukrotnie wyższa frekwencja niż pięć lat temu

Frekwencja w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 12:00 wyniosła 14,39 proc. – podała Państwowa Komisja Wyborcza. Najwyższa była w okręgu wyborczym nr 4 w Warszawie i wyniosła 16,19 proc., zaś najniższa w poznańskim okręgu nr 7 – 13,02 proc. – poinformował w niedzielę Sylwester Marciniak z Państwowej Komisji Wyborczej. Drugie miejsce zajął krakowski okręg nr 10 z wynikiem 16,18 proc., a trzecie przypadło

Lech Wałęsa: Moje pokolenie odchodzi z tego świata. Zostawiam na moim miejscu syna

Jarosław i Lech Wałęsa zaapelowali o jak najszerszy udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Miejmy nadzieję, że przekroczymy tę magiczną barierę 50 procent, za to należy trzymać kciuki – powiedział syn byłego prezydenta, europoseł i kandydat w niedzielnych wyborach do PE, a także przypomniał, że im więcej osób pójdzie do wyborczych urn, tym więcej Pomorze będzie miało swoich przedstawicieli w unijnej instytucji.

Ostatni weekend przed wyborami do europarlamentu. Jarosław Sellin i Anna Fotyga spotkali się z mieszkańcami Pomorza

Za tydzień wybory do europarlamentu. To motywuje polityków do jeszcze bardziej wzmożonych działań. Według sondażu przeprowadzonego przez Kantar, na 43-procentowe poparcie może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. 28 procent głosów dostanie Koalicja Europejska, a 8 procent Wiosna. Z kolei sondaż Instytutu Badań Spraw Publicznych daje Koalicji 44-procentowe poparcie, a PiS-owi 33-procentowe.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj