wybory



Wyborcza wojna plakatowa w Sopocie nie wybuchnie? Politycy chcą się ograniczyć czy tylko udają?

Stop zaśmiecaniu Sopotu plakatami wyborczymi, mówią kandydatki z kurortu. Panie z różnych ugrupowań podniosły temat w mediach społecznościowych pod koniec ubiegłego miesiąca. Odbyły się już dwa spotkania, ale porozumienia między komitetami wyborczymi nadal nie ma. Jest za to apel prezydenta miasta, który zapowiada wprowadzenie rozporządzenia zakazującego plakatowania w określonych lokalizacjach.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj