zieniawa



„Mistrzu” zszedł z tatami. Nie żyje Ryszard Zieniawa

„Mistrzu” – tak mówiło się o Ryszardzie Zieniawie. Dla polskiego judo był tym, kim dla bokserów Feliks Stamm, dla piłkarzy Kazimierz Górski, a dla siatkarzy Hubert Jerzy Wagner. Jeśli chodzi o przymioty charakteru, najbliższy był mu „kat” – taki przydomek nadano Wagnerowi.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj