Plaga awanturników w samolotach

Tylko w ubiegłym tygodniu straż graniczna trzykrotnie interweniowała wobec agresywnych podróżnych. Dwóch z nich było pijanych. W ciągu ostatnich trzech miesięcy podobnych akcji było aż dziewiętnaście. Strażnicy najczęściej interweniują na prośbę kapitanów samolotów. Dowiadują się o koenieczności interwencji wcześniej drogą radiową.Jesteśmy przygotowani na przylot takiego samolotu. Na pokład wchodzi zespół interwencyjny i podejmuje odpowiednie do sytuacji środki , mówi zastępca komendanta placówki straży granicznej na gdańskim lotnisku kapitan Mariusz Antczak.

Najczęściej wygląda to tak, że podchodzi się do osoby, która została wskazana przez załogę i jeśli osoba jest agresywna i nie chce się zastosować do poleceń to wtedy stosujemy środki przymusu bezpośredniego i osoba jest wyprowadzana, dodaje porucznik Adam Maślaczyk ze straży granicznej.
Podróżni, z którymi rozmawiał nasz reporter potwierdzają, że coraz częściej w samolotach trafiają się pijani awanturnicy.

Przykro mi to mówić, bo to są nasi rodacy, ale widziałem jak jeden z podróżnych przeklinał i ubliżał załodze samolotu no i go wyprowadzili, powiedział nam jeden z podróżnych. Awanturnicy najczęściej dostają 500 złotych mandatu. Pijani natomiast najpierw dochodzą do siebie w izbie wytrzeźwień.
(rg,Grzegorz Armatowski)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj