Pikieta przed NFZ. Miało być kilkaset osób było kilkadziesiąt

Pracownicy pomorskich szpitali pikietowali przed siedzibą pomorskiego NFZ. Domagali się unieważnienia kontraktów i przyznania dodatkowych pieniędzy szpitalom. W proteście wzięło udział mniej osób niż zapowiadali organizatorzy. Przed siedzibą NFZ w Gdańsku, zamiast kilkuset, zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Część, mimo zapowiedzi nie dotarła. Oprócz pracowników szpitala w Kościerzynie, przybył także m.in. biały personel ze szpitala w Wejherowie i Wincentego Apaulo w Gdyni.

Protest przebiegł bardzo spokojnie. Były przemówienia i wesołe przyśpiewki z kaszubską kapelą. Przedstawiciele protestujących zostali wpuszczeni do siedziby funduszu. Na ręce dyrektor oddziału Barbary Kawińskiej złożyli petycję, w której domagają  się unieważnienia konkursu na świadczenie usług medycznych i ponownego rozpatrzenie ofert.

Wszyscy protestujący mówią jednym głosem. Niski kontrakt z NFZ dla wielu poradni i szpitalnych oddziałów oznacza likwidację.

Szpital w Kościerzynie według wyliczeń związków zawodowych straci ponad milion trzysta tysięcy złotych. Dwie poradnie neurologiczna i reumatologiczna w ogóle nie dostaną pieniędzy, a oddział rehabilitacji neurologicznej straci ponad 600 tysięcy złotych. To wystarczy na utrzymanie kilku z kilkunastu łózek.

***
Aktualizacja g.7:00

Są niezadowoleni z niższego kontraktu, więc głośno wyrażą swój sprzeciw. Pracownicy Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie będą protestować w środę przed siedzibą pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Szpital w drugim półroczu tego roku ma otrzymać z NFZ o 1,3 mln złotych mniej pieniędzy. Dwóm szpitalnym poradniom: neurologicznej i reumatologicznej grozi likwidacja. Sporo straci też oddział rehabilitacji neurologicznej. Zamiast ponad 800 tysięcy złotych dostanie jedynie 170.

Związkowcy ze szpitala mają nadzieję, że uda się im spotkać z szefową pomorskiego NFZ-u Barbarą Kawińską. Chcą jej wręczyć petycję, w obronie placówki, pod którą zebrali ponad 6 tysięcy popisów.

Sytuacja szpitali była niezwykle trudna i bez obniżonych kontraktów. Rozstrzygnięcia podane przez NFZ zagrażają bezpieczeństwu chorych i wpływają na losy jednostek służby zdrowia. Chcemy jako związkowcy, pracownicy i obywatele zamanifestować, że nie ma zgody na złe kontrakty.

Będziemy głośno wyrażać nasz sprzeciw, złożymy szereg pism i petycji. Mamy nadzieję, że nasz protest odbije się szerokim echem w województwie i kraju i przyniesie rozwiązanie problemu – powiedział Radiu Gdańsk Arkadiusz Błaszczyk ze związku zawodowego lekarzy.

Protest rozpocznie się o godzinie 10:00 i ma potrwać co najmniej godzinę. Pracowników szpitala w Kościerzynie zamierza też wesprzeć biały personel innych pomorskich szpitali m.in. gdańskiej Zaspy i ze Słupska.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj