Agencja Rozwoju Przemysłu nie da dodatkowych pieniędzy Stoczni Gdańsk. W specjalnym komunikacie informuje, że zarząd firmy nie przedstawił biznesplanu, sprawozdań finansowych za ubiegły rok i z realizacji planu restrukturyzacji. Właściciel stoczni nie zgadza się z zarzutami. Stocznia Gdańsk należy do dwóch akcjonariuszy. 75 proc. akcji ma spółka Gdańsk Shipyard Group, 25 proc. należy do ARP. Wiceminister skarbu Rafał Baniak uważa, że działania ukraińskiego właściciela na rzecz poprawy sytuacji Stoczni, jak i deklarowane rozmowy z wierzycielami są fasadowe i znajdują odzwierciedlanie jedynie w mediach.
Tymczasem rzecznik spółki Gdańsk Shipyard Group Jacek Łęski mówi, że w grudniu ubiegłego roku stocznia przedstawiła ARP biznesplan, a w marcu prezes Agencji prezentował go w resorcie skarbu. Natomiast szczegółowe dane finansowe dotyczące stoczni za 2012 rok są w dyspozycji ARP. Zdaniem Jacka Łęskiego Agencja Rozwoju Przemysłu nie realizuje porozumienia podpisanego w marcu z ukraińskim inwestorem, a stocznia potrzebuje 180 mln zł dofinansowania by odzyskać rentowność.
Agencja domaga się również od większościowego właściciela przedstawienia rzetelnych danych na temat rozliczenia wcześniej otrzymanej pomocy publicznej. „Niewykonanie planu restrukturyzacji może skutkować nałożeniem przez Komisję Europejską nakazu zwrotu całości otrzymanej w przeszłości przez Stocznię pomocy” – podkreślono w komunikacie ARP. Od 2004 r. było to 555 mln zł.