Autostrada A1 bije rekordy w natężeniu ruchu. Drogowcy chcą ułatwić życie kierowcom i wprowadzić elektroniczny system poboru opłat. W minioną sobotę, przed bramkami w stronę Gdańska utworzył się siedmiokilometrowy zator. Kierowcy, którzy utknęli w korku, musieli w nim spędzić prawie godzinę. Jak mówi Anna Kordecka z GTC, firmy zarządzającej autostradą, tego dnia trasą przejechało najwięcej aut w historii, 63 tysiące. To dwa razy więcej niż średnio w ciągu każdego dnia.
Zarządca trasy prowadzi też rozmowy z ministrem transportu i GDDKiA żeby na trasie wprowadzić system elektronicznego poboru opłat, który nie zmuszałby kierowców do zatrzymywania się przy bramkach. Informacja o zatorach pojawia się przy poborze biletów i potem na specjalnych znakach.
Jak informują drogowcy, coraz więcej piratów drogowych próbuje omijać kolejkę przed bramkami przez pas waryjny. Za takie wykroczenie grozi mandat wysokości 500 zł.