Na trzy miesiące trafi do aresztu mężczyzna, podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego w Cedrach Wielkich. We wtorek (20.08) wieczorem 40-latek stracił panowanie nad samochodem, staranował bramę wjazdową jednej z prywatnych posesji, potrącił dwie kobiety, przewiózł je kilka metrów na masce auta i przygniótł do muru budynku mieszkalnego. 37-latka zmarła na miejscu, młodsza walczy o życie w szpitalu.
Kierowca auta miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Już usłyszał prokuratorski zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu. Przyznał się do winy, sąd w Pruszczu Gdańskim aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Aktualizacja 23.08 10:17
Zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego po pijanemu usłyszał 40-letni mieszkaniec gminy Cedry Wielkie. W wypadku zginęła jedna osoba, druga walczy o życie.
Mężczyzna we wtorek (20.08) wieczorem, mając dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, kierował samochodem osobowym. Stracił panowanie nad autem, staranował bramę wjazdową prywatnej posesji i potrącił dwie kobiety. 37-latka zginęła na miejscu, młodsza walczy o życie w szpitalu.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Przyznał się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia. Sąd w Pruszczu Gdańskim ma zdecydować o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.