Spalił dom, w którym mieszkało 13 osób. Na wyrok poczeka w areszcie

Na trzy miesiące trafił do aresztu 23-latek podejrzany o podpalenie domu w Nowotnej koło Stegny. Decyzję podjął Sąd Rejonowy w Malborku. Budynek, w którym mieszkało trzynaście osób, w tym aż ośmioro dzieci, doszczętnie spłonął w nocy z 24 na 25 sierpnia.

Policja zatrzymała mężczyznę kilka godzin po pożarze. Był pijany, miał półtora promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał, został przesłuchany i usłyszał zarzut. Zdaniem prokuratury, to właśnie on podłożył ogień. Świadkowie widzieli go w pobliżu budynku chwilę przed pojawieniem się ognia. 23-latek miał też napisać smsa do swojej siostry, w którym informował, że „zostawił jej w domu niespodziankę”.

Mężczyzna nie przyznał się do winy, grozi mu do 10 lat więzienia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj