Była minister edukacji krytykuje referendum dotyczące 6-latków w szkołach

Pytania referendum w sprawie posłania 6-latków do szkół są źle postawione – powiedziała w Rozmowie Kontrolowanej w Radiu Gdańsk Katarzyna Hall. Była minister edukacji krytykuje m.in. propozycję ustawowego zakazu zamykania szkół.
– Tego rodzaju zakaz, jeżeli go w ogóle poważnie rozważać, byłby czymś absolutnie kuriozalnym. Miewamy szkoły, które w ogóle nie mają uczniów, mają tylko mury i nauczycieli do utrzymania. Mamy takie sytuacje, że są po dwóch stronach ulicy szkoły tego samego typu w połowie puste i wydaje się, że zamiast ogrzewać puste powietrze w tych szkołach, lepiej je skomasować – powiedziała była minister edukacji.

Sejm w najbliższą środę ma zająć się się wnioskiem w sprawie referendum edukacyjnego. Pod wnioskiem zebrano prawie milion podpisów. Wnioskodawcy chcą, aby poprzez referendum zdecydować między innymi o obniżeniu wieku szkolnego.

– Zaproponowane przez parlament zmiany dotyczące obniżenia wieku szkolnego są korzystne dla uczniów – uważa posłanka Platformy Obywatelskiej. W Rozmowie Kontrolowanej Radia Gdańsk podkreślała, że dla lepszej edukacji nie konieczne jest przeprowadzanie referendum a dialog między rodzicami a samorządem.

Katarzyna Hall uważa, że raport Najwyższej Izby Kontroli kwestionujący przygotowanie szkół na przyjęcie sześciolatków nie jest reprezentatywny. Była minister edukacji krytykuje metodę badań jaką stosuje NIK. Zdaniem Katarzyny Hall Izba ma swoje metody doboru szkół, które nie spełniają kryteriów jakiejkolwiek reprezentatywności. Podkreśla, że metodologia NIK nie opiera się na próbie reprezentatywnej, czyli tak jak socjolodzy prowadzą badania.

Z ostatniego raportu Izby wynika, że zaledwie 12,5 proc. szkół spełniało warunki przyjęcia sześciolatków. W blisko 80 proc. szkół stwierdzono naruszenia wymagań w zakresie bezpieczeństwa i higieny, ok. 60 proc. nie zapewniało młodszym uczniom miejsca zabaw, ponad 56 proc. nie spełniało wymogów opieki świetlicowej, a połowa – zalecanych wymagań dla sal lekcyjnych.

szkołaKatarzyna Hall podkreśla jednak, że konkretne przypadki szkół są przez Izbę opisane rzetelnie i warto sprawdzić sytuację w danej placówce. – Jeśli NIK napisze: w szkole nr X w miejscowości Y coś się źle dzieje, to trzeba tam pójść i starać się to poprawić – dodaje była minister edukacji.

Katarzyna Hall w Rozmowie Kontrolowanej podkreślała, że w 2030 r. edukacja powinna być coraz bardziej spersonalizowana niż teraz, czyli wychodząca na przeciw potrzebom i możliwościom uczniów. – Taka edukacja spersonalizowana będzie powodować odchodzenie od systemu klasowo-lekcyjnego. To już się dzieje, ale będzie powszechniejsze – mówiła o szkole przyszłości była minister edukacji.

Całą rozmowę z Katarzyną Hall można obejrzeć i posłuchać TUTAJ.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj