Autobusy miejskie ze Słupska będą znów dojeżdżać do Siemianic, Krępy, Płaszewa i Kusowa. To efekt podpisanego w środę porozumienia pomiędzy Słupskiem, gminą wiejską Słupsk i Miejskim Zakładem Komunikacji. Zmiany wejdą w życie czwartego listopada. Teraz mieszkańcy podsłupskich miejscowości są zdani na samochód, rower lub droższą komunikację prywatną.
– Wracamy po trzech latach na te trasy. Będzie osiem kursów dziennie do Siemianic, realizować je będzie wydłużona linia numer 2. Z kolei Krępa, Siemianice i Płaszewo będzie obsługiwane przez linię numer 11. Będą trzy kursy rano i trzy po południu – mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
– Mieszkańcy prosili o komunikację miejską, bo to miejscowości dynamicznie się rozwijające i autobusy są tu po prostu potrzebne – mówi wójt Barbara Dykier.
Gmina wiejska Słupsk dopłaci dwa złote do każdego kilometra przejechanego przez Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku. Z badań marketingowych wynika, że codziennie dodatkowo będzie kilkaset osób więcej podróżować miejskimi autobusami.