Symboliczny protest rybaków w obronie dorszy. Na na redę w Ustce wypłynęło ok. 30 jednostek. Nie było blokady portu. Armatorzy chcą by rząd zajął się kondycją polskiego rybołówstwa. Ich zdaniem główny problem to chudnące dorsze i ich malejąca populacja w Bałtyku.
Polscy rybacy chcą by ograniczono połowy paszowe śledzi i szprotów, które są głównym pożywieniem dorszy. Żądają też wprowadzenia dodatkowej ochrony dla populacji dorszy i dodatkowego czasowego zakazu ich połowu. Zdaniem organizacji rybackich w takim przypadku niezbędne będzie jednak wsparcie armatorów dotacjami za przymusowy postój w portach.
Rybacy deklarują, że oprócz Ustki protestowano w poniedziałek również między innymi w Jastarni, Łebie i Kołobrzegu. Zapowiadają zaostrzenie protestu do blokady dróg i portów włącznie, jeśli ich postulaty zostaną zlekceważone.