Przed Sądem Rejonowym w Elblągu ruszył proces pracowników policyjnego laboratorium kryminalistycznego w Olsztynie. Są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i sfałszowanie wyników badań DNA szczątków Krzysztofa Olewnika. Przed sądem odpowiadają była szefowa laboratorium olsztyńskiej komendy wojewódzkiej policji Jolanta D. oraz biegły medycyny sądowej Bogdan Z. Nie przyznają się do winy. Grozi im do 5 lat więzienia.
Według Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku pracownicy laboratorium w 2006 roku pobrali do badań trzy fragmenty kości: z ramienia, biodra i uda. Dwie próbki wykazały zgodność DNA z kodem genetycznym Krzysztofa Olewnika, natomiast jedna wykazała inny od pozostałych profil. W tej sytuacji ekspertyzy powinny zostać powtórzone, czego nie zrobiono.
Ponadto w wynikach badań zatajono sam fakt odmienności profilu jednej z próbek. Oprócz sfałszowania wyników badań prokuratorzy zarzucili też pracownikom laboratorium niedopełnienie obowiązków. Zarzut ten ma związek z zaginięciem fragmentów kości badanych w 2006 r., do czego przyczynił się niewłaściwy nadzór nad dowodami rzeczowymi.
W środę przed sądem wyjaśnienia złożyła jedynie Jolanta D. Powiedziała, że nie zgadza się z zarzutami stawianymi przez prokuraturę. Podkreśliła, że nie była przy sporządzaniu opinii, a podpisała ją jako szefowa laboratorium kryminalistycznego nadzorująca pracowników.
Dodała, że rocznie laboratorium kryminalistyczne w Olsztynie sporządzało 8 tys. opinii i podpisywanie ich stanowiło jej rutynowe czynności.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r. Mężczyzna został uprowadzony z własnego domu w Drobinie. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, został zamordowany miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy.
W procesie w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika – Sławomira Kościuka i Roberta Pazika na kary dożywotniego więzienia.
Osiem osób skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwa w zakładach karnych.