Na stadionie Gryfa Słupsk namalowano obraźliwe hasła znieważające dyrektora klubu Pawła Kryszałowicza. Były reprezentat Polski w związku z nieodpowiednim zachowaniem kibiców podczas meczu Gryfa Słupsk z Pogonią Lębork poprosił policję o interwencję. Część kibiców gospodarzy rzucała butelkami i kamieniami, odpalono też race, spaliła się jedna z reklam na płocie. Paweł Kryszałowicz zawiadomił już policję o zniszczeniu muru przy wejściu na płytę boiska. – Zastanawiam się nad wycofaniem zespołu z rozgrywek. Grupka kilkudziesięciu osób nie będzie nas terroryzować. Trzeba nie mieć mózgu, żeby niszczyć stadion podobno swojego klubu, mówi Paweł Kryszałowicz.
Po sobotnim meczu policja zatrzymała trzydzieści cztery osoby. Sześciu postawiono zarzuty napaści na policjantów i naruszenia porządku. Są pod dozorem policji i wpłacili poręczenia majątkowe. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.