Bezprawne było testowanie fotoradarów szefa Straży Gminnej w Człuchowie – uznała Komenda Główna Policji. Krzysztof Bulwan pędził 140 km/h w terenie zabudowanym. Tłumaczył, że sprawdzał sprawność fotoradarów, a wszystko miało odbywać się zgodnie z prawem. Komenda Główna Policji twierdzi, że Urząd Miar w Gdańsku nie miał zgody zarządcy drogi na tak zwane zajęcia pasa drogowego. Legalizacja fotoradarów odbywała się na drodze krajowej nr 25, więc stosowne zezwolenie powinna wydać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Komendant straży gminnej mówił, że odcinek jezdni, na której obywał się test był zamknięty. I tu Komenda Główna dopatrzyła się też złamania przepisów. Zabrakło bowiem czasowej zmiany organizacji ruchu. Bez formalnej zgody zarządcy drogi żaden organ kontroli ruchu (nie wyłączając Policji) nie miał wystarczających kompetencji do zamknięcia drogi.
– Wobec braku zgody żaden kierujący pojazdem (nie tylko komendant straży, ale i każdy inny, np. wynajęty przez urząd miar kierowca rajdowy) nie powinien poruszać się z prędkością przekraczającą dopuszczalny limit – napisał w opinii specjalista wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie Mariusz Wasiak.
Człuchowska Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie, ale to nie ona będzie wyciągać konsekwencje w związku ze złamaniem przepisów. Tym zajmie się sąd. – Dopóki wyroku nie ma, nie można mówić o winie kogokolwiek. Można rozważać jakie procedury powinny być stosowane – czytamy w opinii Komendy Głównej Policji.