26 zarzutów za wykroczenia w ruchu drogowym postawiła policja komendantowi Straży Gminnej w Człuchowie. Chodzi m.in. o sprawę legalizacji fotoradarów. Policja ustaliła, że Krzysztof Bulwan testował urządzenia w czterech miejscowościach. Nie miał jednak na to zgody zarządcy drogi. W obszarze zabudowanym prywatnym samochodem kilkanaście razy przekroczył prędkość. Jechał nawet 140 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązywalo ograniczenie do 60. Potem tłumaczył, że droga była zamknięta, a on z Okręgowym Urzędem Miar legalizował fotoradary. Legalizacja fotoradarów odbywała się wówczas na drodze krajowej nr 25, więc stosowne zezwolenie powinna wydać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Komenda Gminna dopatrzyła się również innego złamania przepisów. Zabrakło tzw. czasowej zmiany organizacji ruchu. Bez formalnej zgody zarządcy drogi żaden organ kontroli ruchu (nie wyłączając policji) nie miał wystarczających kompetencji do zamknięcia drogi.
– Komendant został przesłuchany w charakterze podejrzanego i usłyszał 26 zarzutów przekroczenia prędkości. Odmówił składania wyjaśnień, informuje Sławomir Gradek z policji w Człuchowie. Sprawa trafi teraz do sądu.
Prokuratura w Człuchowie natomiast sprawdza, czy Straż Gminna, zamykając drogę na czas testów, przekroczyła swoje uprawnienia.