Przyszłoroczne dochody Gdańska szacuje się na 2,692 mld zł, zaś wydatki na 2,722 mld zł. Deficyt to nieco ponad 30 mln zł. Zostanie pokryty z kredytów bankowych. Największe kwoty, jakie wpłyną do miejskiej kasy, pochodzą z dotacji z Unii Europejskiej (601 mln zł), udziału w podatku PIT (592 mln zł), subwencji z budżetu państwa (423 mln zł) i podatku od nieruchomości (342 mln zł). Tradycyjnie najwięcej pieniędzy miasto wyda na oświatę (680 mln zł), transport i łączność (359 mln zł, w tym 133 mln zł na dopłatę do komunikacji miejskiej) i opiekę społeczną (229 mln zł). Wpłata do budżetu państwa, o której w ostatnim czasie zrobiło się bardzo głośno, a więc tzw. janosikowe, wyniesie 4,9 mln zł.
Prezydent Paweł Adamowicz zapowiedział podczas sesji Rady Miasta, że niemal co trzecia złotówka z budżetu zostanie wydana na inwestycje. Dokończone zostaną Trasa Słowackiego (358 mln zł), Europejskie Centrum Solidarności (84 mln zł), system zarządzania ruchem Tristar (42 mln zł), przebudowa kanału Raduni (21 mln zł), budowa szkoły w Kokoszkach (16 mln zł) i budowa linii tramwajowej na Morenę (74 mln zł). W planach są także m.in. rewitalizacja Dolnego Miasta (27 mln zł), remonty w szkołach (18 mln zł) i rozbudowa cmentarza Łostowice (6,5 mln zł).
Zadłużenie miasta na koniec 2014 roku powinno sięgnąć 48,67%. Przypomnijmy, że maksymalny dopuszczalny poziom zadłużenia wynosi 60%.
Za projektem budżetu zagłosowało dzisiaj 25 radnych, 8 było przeciw.