Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie bezprawnie pobierał opłaty za odwozy do domu ciężko chorych pacjentów – ujawniło Radio Gdańsk. Rozporządzenie w tej sprawie wydał jeszcze poprzedni prezes szpitala – Zbigniew Krzywosiński. Jak sam przyznał w rozmowie z naszym reporterem, zrobił to na podstawie opinii prawników szpitala. – Ta kwestia była jeszcze poddawana dodatkowej opinii prawnej, bo jedna opinia prawna jest taka, że wszyscy pacjenci, którzy opuszczają szpital mogą realizować te przewozy odpłatnie. Natomiast nie znam opinii drugiej ekspertyzy, bo wtedy już nie pracowałem w szpitalu, mówi Zbigniew Krzywosiński.
Zarządzenie obowiązywało od co najmniej miesiąca. Pacjenci obłożnie chorzy płacili 60 procent kilometrówki. Tymczasem należał się im bezpłatny transport do domu.
Reporter Radia Gdańsk zadzwonił do szpitala, podając się za rodzinę pacjenta, który nie może chodzić, a ma opuścić szpital. Uzyskał informację od dyspozytorki pogotowia, że wszystkie przewozy są płatne. Informację tę potwierdził ordynator oddziału neurologii – Adam Walczak.
– Odwozy ze szpitala do domu były dla pacjentów płatne, za całkowitą lub częściową odpłatnością. Tak zwani pacjenci leżący płacili 60 procent kilometrówki. Takie było zarządzenie zarządu szpitala, mówi ordynator.
Gdy sprawą zainteresował się reporter Radia Gdańsk rozporządzenie ustnie odwołano. Na razie szpital nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy pacjenci, którzy zapłacili za transport mimo, że nie musieli dostaną zwrot pieniędzy.
Po ujawnieniu procederu w Radiu Gdańsk, szpital w Kościerzynie skontroluje Narodowy Fundusz Zdrowia.