Były prezydent Lech Wałęsa złożył kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców. – Przyjdzie czas, kiedy rozliczymy winnych. To było potrzebne, aby uczyć się mądrości i zbierać doświadczenie, powiedział były prezydent do ludzi zgromadzonych na Placu Solidarności.
– W demokracji musi to trochę potrwać. Racje są po wszystkich stronach. To nie są jednoznaczne rzeczy, stąd są wątpliwości. Nawet ta walka i zwycięstwo nie są jednoznaczne. To wymaga dłuższego czasu aby się przekonać o racjach, powiedział Lech Wałęsa.
– Bez „grudnia” nie otarłbym się o bezpiekę. Nie wiedziałbym jak oni myślą co oni myślą. To wszystko było potrzebne by zbierać doświadczenia i uczyć się mądrości, dodał były prezydent.
Lech Wałęsa spotkał się pod pomnikiem z delegacją pracowników stoczni gdańskiej, którzy, jak co roku, w przerwie śniadaniowej składają kwiaty i zapalają znicze na Placu Solidarności. Wiązanki kwiatów złożyli także uczniowie z gdańskich szkół. W czasie krótkiego apelu zorganizowanego przez Zarząd Regionu NSZZ Solidarność przypomniano wydarzenia pod historyczną bramą numer dwa.
W grudniu ’70 roku na Wybrzeżu w proteście przeciw drastycznym podwyżkom cen przetoczyła się fala strajków i demonstracji. Śmierć poniosły 44 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych.