Prawdopodobnie to mała wataha, która zadomowiła się w gminie Brusy. Zwierzęta te w Polsce występują w województwach podkarpackim, małopolskim i podlaskim.
W ciągu roku wilki przemierzają setki kilometrów, stąd ich obecność na Pomorzu. – I bardzo dobrze, że wilki pojawiły się także u nas, przekonuje Magdalena Kochanowska z Parku Narodowego Bory Tucholskie. – W ostatnich latach słyszymy od myśliwych, że jest za dużo jeleni w naszym terenie, że jest za dużo dzików. Od ludności słyszymy, że jest za dużo bobrów, a tym wszystkim żywi się wilk, mówi ekspert.
– Wilków nie należy się obawiać. Niebezpieczeństwo ze strony wilka jest dużo mniejsze niż na przykład ze strony lochy dzika, która ma młode, dodaje Magdalena Kochanowska.
Leśnicy ani rolnicy w powiecie chojnickim nie odnotowali na razie większych strat spowodowanych przez wilki. Były jednak przypadki zagryzienia zwierząt hodowlanych. Trudno jednak stwierdzić, czy to rzeczywiście była robota przybyszów z południa kraju.