Mieszkańcy ul. Katarzynki w Gdańsku mają dość parkowania na ich podwórkach

Podwórko przy ulicy Katarzynki w centrum Gdańska bez zakazu wjazdu i płatnej strefy parkowania. Mimo, że z jednej strony ustawiono znak zakazujący wjazdu, to od drugiej strony kierowcy mogą wjeżdżać bez przeszkód. Mieszkańcy mają dość kierowców, którzy przyjeżdżają spoza miasta, zajmują miejsca parkingowe i blokują chodniki. Chcą ustawienia znaków z obu stron i parkometrów, tak by bez obaw mogli znaleźć miejsce parkingowe pod domem. Najgorzej jest rano i w weekendy. Do centrum Gdańska przyjeżdżają turyści i mieszkańcy oddalonych od centrum dzielnic Gdańska.

– Szukają bezpłatnych miejsc parkingowych, których w centrum jest niewiele. Wielu z nich dojeżdża na ulicę Katarzynki a następnie wjeżdża na teren naszego podwórka, mówi zdenerwowany mieszkaniec. – Przy naszych kamienicach mamy również garaże, zdarza się, że kierowcy którzy tu przyjeżdżają stają przed bramą garażową. Za każdym razem, kiedy dzwonimy do Straży Miejskiej słyszymy to samo, że ten teren nie jest prywatny, i że nie ma zakazu wjazdu. Poza tym podwórko jest wyłączone ze strefy płatnego parkowania, tłumaczą mieszkańcy.

Miłosz Jurgielewicz ze Straży Miejskiej potwierdza, że straż ma zgłoszenia od mieszkańców kamienic przy ulicy Katarzynki, które dotyczą niewłaściwego parkowania. Mieszkańcy informują także, że kierowcy parkują na terenie podwórka, mimo że są tam znaki zakazu wjazdu.

– Strażnicy po pierwszym zgłoszeniu pojechali na miejsce i zauważyli, że przy jednym wjeździe na podwórko od strony kościoła św. Katarzyny ustawiony jest znak zakazu wjazdu ale przy drugim wjeździe znaku już nie ma, dodaje rzecznik Straży Miejskiej.

Za ustawienie znaków w tym miejscu odpowiedzialny jest Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Agnieszka Kukiełczak przyznała, że nie wie kto ustawił te znaki, dlaczego został tylko jeden i dlaczego drugiego nie usunięto.

– Znak, który stoi przy jednym wjeździe i dezinformuje kierowców zostanie usunięty, informuje Miłosz Jurgielewicz. Rzecznik Straży Miejskiej podejrzewa, że znaki zostały pominięte po zmianach, które zaszły po 1 listopada w strefie płatnego parkowania.

Mieszkańcy tymczasem chcą ustawienia znaków zakazu wjazdu z obu stron wjazdu oraz zamontowania parkometrów, żeby móc znaleźć miejsce postojowe pod domem.

– Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest wykupienie lub dzierżawa terenu przy ulicy Katarzynki – doradza Agnieszka Kukiełczak z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Po wykupie lub dzierżawie, mieszkańcy będą mogli zamontować bramy wjazdowe, stworzyć teren zielony albo wybudować miejsca parkingowe.

Wspólnoty powinny wystąpić z wnioskiem do gminy o wykup lub wydzierżawienie podwórka. Dzierżawa nie jest droga, za metr kwadratowy trzeba zapłacić 31 groszy brutto za rok użytkowania. Podwórko można również wykupić, miasto udziela 98 proc. bonifikaty. W Gdańsku zawarto do tej pory 338 umów na dzierżawę podwórek przez wspólnoty i zarządców nieruchomości.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj