Prokuratura w Kartuzach zakończyła śledztwo w sprawie seksualnego molestowania uczennic przez nauczyciela z Chmielna. Do sądu trafił akt oskarżenia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. 53-letni mężczyzna od samego początku śledztwa utrzymywał, że to pomówienia. Tymczasem prokuratura ma mocne dowody – zeznania aż siedmiu pokrzywdzonych dziewczynek, uczennic czwartej kasy podstawówki. Dziewczynki zostały przesłuchane w obecności psychologa. Wyjaśniły, że nauczyciel miał je molestować w klasie podczas lekcji, a także na korytarzu w trakcie przerw. Proceder miał mieć miejsce w ubiegłym roku szkolnym.
Gdy sprawa wyszła na jaw, 53-latek został zawieszony. Zarzuty usłyszał w połowie ubiegłego roku. Na razie ma bezterminowy zakaz pracy jako nauczyciel, opuszczania kraju i nie może kontaktować się z pokrzywdzonymi nastolatkami.
Nauczycielowi grozi do 12 lat więzienia.