„Na Politechnice Gdańskiej nie chcę się uczyć farmazonów”. Studenci o projekcie „Pakiet humanisty”

„Pakiet humanisty” na wszystkich uczelniach technicznych. To pomysł nowej minister nauki i szkolnictwa wyższego. Ideą projektu jest wprowadzenie na uczelniach przedmiotów takich jak np. filozofia czy socjologia.
Zdaniem Leny Kolarskiej-Bobińskiej, w życiu i pracy inżyniera niezbędna jest wiedza nie tylko z przedmiotów ścisłych, ale też typowo humanistycznych, jak filozofia czy socjologia. W przyszłości więc w programie studiów obok spawalnictwa ma się na przykład znaleźć komunikacja społeczna.

Jak widzą to władze Politechniki Gdańskiej? Prorektor do spraw kształcenia Marek Dzida jest za. – Uważamy, że dla inżynieria jest bardzo ważna ogłada związana z przedmiotami humanistycznymi. Wysłuchanie wykładu z takiego przedmiotu bardzo rozwija inżyniera, mówi profesor Marek Dzida. Prorektor dodaje, że PG sama, już od kilku lat, wprowadza do programu studiów przedmioty humanistyczne, takie jak etyka czy socjologia.

A czy „pakiet humanisty” podoba się studentom Politechniki Gdańskiej? – Oj, chyba nie. Jakbym chciał mieć takie przedmioty, to poszedłbym na Uniwersytet Gdański, mówi jeden ze studentów. – Ciężko powiedzieć, ale raczej nie chciałbym wracać do humanistycznych zajęć, dodaje drugi. – Pisać umiem, wysławiać się umiem całkiem ładnie, a na politechnikę przyszedłem, żeby nauczyć się czegoś konkretnego, a nie farmazonów, mówi kolejny. – Każdy się kształci z tego, z czego chce się kształcić. Jak ktoś poszedł na automatykę, to po co mu filozofia?, to kolejna opinia studenta PG.

Pomysł nowej minister nie będzie działał w drugą stronę, więc studenci na przykład filozofii nie będą musieli obawiać się, że w ich planie zajęć znajdzie się na przykład konstrukcja maszyn.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj