W maju ubiegłego roku 31-latek w centrum Bytowa śmiertelnie potrącił rowerzystę i uciekł z miejsca zdarzenia. Sprawca tragedii kilkanaście godzin ukrywał się w lesie, potem zgłosił się na policję. Ofiara wypadku, 64-letni mężczyzna, po trzech dniach od zdarzenia zmarła w szpitalu. Łukasz D. tłumaczył, że nie widział rowerzysty, bo oślepiło go słońce. Mówił również, że był trzeźwy. Testy wykazały w jego krwi śladowe ilości marihuany. Świadkowie zeznali, że kilkanaście godzin wcześniej na imprezie pił piwo.
W listopadzie ubiegłego roku sąd w Bytowie skazał Łukasza D. na sześć lat więzienia i osiem lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sąd Okręgowy w Słupsku w całości wyrok podtrzymał. Od chwili wypadku 31-latek jest w areszcie.