Studentów kulturoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim czeka przymusowa przeprowadzka. Nie wiadomo jednak dokąd. Władze uczelni sprzedały budynek przy alei Grunwaldzkiej, w którym dotąd odbywały się zajęcia. Kupiła go Wyższa Szkoła Bankowa. Studenci mieli przenieść się do nowoczesnego budynku Neofilologii, ale nie jest on jeszcze gotowy. Studenci kulturoznawstwa będą mieli zajęcia w różnych budynkach i o różnych porach. Trzej z nich postanowili napisać i nagrać piosenkę, w której żartobliwy sposób opisują sytuację na uczelni.
– Zauważyliśmy jak napięta atmosfera panuje wśród studentów i pracowników uczelni, powiedział student Tomasz. – Pewne rzeczy, pewne wartości są degradowane na rzecz kwestii finansowych, dodał współtwórca „protest songu” Mariusz.
– Są różne formy przedstawiania protestu. Nasza wypowiedź ma formę żartobliwą. Chcemy, żeby to dotarło do władz uczelni. Może się zastanowią nad swoim postępowaniem. Jak coś postanawiają, to powinni dać studentom alternatywę. Sprzedają budynek, a my musimy chodzić po różnych wydziałach, powiedział Jacek.
Studenci, którzy uczyli się przy Grunwaldzkiej mają zostać przeniesieni do pomieszczeń w różnych budynkach na terenie kampusu w Oliwie, które udostępnią inne wydziały UG.
Tekst piosenki:
Na Chopina śnieg
ulicą se szedł
Nasz kanclerz ukochany
i myśli se tak
Sprzedam a jak
ten budynek opłakany
Więc siedli bez słów
z rektorem we dwóch
Uśmiali się z tego planu
jak oni wciąż chcą
się kształcić to won
Niech idą do pustostanu
oj dana dana
Zadzwońmy do dziekana
a dziekan przyleci i słonko zaświeci
I wszystkim nam da banana
oj dana dana
Historia zagmatwana
nam dziekan banana
A kanclerza Pana
my mamy za….
na na na…