Maciej Bukowski, kibic Arki Gdynia chorujący na dwa różne rodzaje chłoniaka, po dwóch latach od przeszczepu spotkał się ze swoim dawcą szpiku. To pochodząca z Niemiec Ulrike Jäger-Mohrhagen. Pan Maciej tak nie mógł doczekać się spotkania z nią, że myślał nawet o wynajęciu prywatnego detektywa. – Był taki moment, zaraz po przeszczepie, że zrobiliśmy z żoną zdjęcie szpiku, który dostałem od Urlike. Tam były pewne dane, które gdybym przekazał detektywowi, pewnie pozwoliłyby na znalezienie dawcy. Ale moja żona powiedziała żebym w żadnym wypadku tego nie robił, że musimy to przeczekać, że takie są reguły, powiedział Maciej Bukowski.
– Wiele myślałam o tym spotkaniu i bardzo często się za ciebie modliłam. Dziś zanim się tu spotkaliśmy, pomodliłam się za ciebie. Jestem bardzo poruszona, bardzo wdzięczna mojej rodzinie i państwu za to, że możemy być waszymi gośćmi, powiedziała na spotkaniu Ulrike.
Już 20 dawców z Gdyni podarowało komuś szpik. Kolejna okazja żeby zarejestrować się w bazie danych Fundacji DKMS już w niedzielę. W gdyńskim centrum handlowym Riviera poszukiwany będzie genetyczny bliźniak dla byłego piłkarza Arki Gdynia Jacka Pietrzykowskiego.