Kilkaset tysięcy złotych kary grozi szpitalowi w Bytowie. Lecznica wyrzucała odpady medyczne na ogólne wysypisko. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska znaleźli dziś na wysypisku w Sierżnie dowody na to, że m.in. strzykawki, igły, worki po dializach i chusty chirurgiczne pochodzą ze szpitala w Bytowie.
– Kontroler stwierdził to ponad wszelką wątpliwość. Dodatkowo dziś podczas kontroli ze śmieciarki wprost na nogi naszych pracowników wysypały się kolejne worki z odpadami medycznymi, mówi Jacenty Bąkiewicz, kierownik delegatury WIOŚ w Słupsku.
To już trzecia partia odpadów medycznych znaleziona w ostatnich dniach w Sierżnie. W pierwszym przypadku inspektorzy nie zdążyli zabezpieczyć znaleziska, wcześniej zabrał je i spalił jeden z pracowników szpitala. Pozostałą część zabezpieczono.
Ewa Wichłacz rzecznik szpitala w Bytowie powiedziała, że jest zaskoczona sytuacją. Dodała, że skomentuje zdarzenie, gdy tylko zbierze niezbędne informacje.
Odpady medyczne z tej placówki powinny zostać zutylizowane w Chojnicach. Sprawa jest badana a ustalenia kontrolerów będą przekazane również prokuraturze. Wszczęto już postępowanie w tej sprawie. Za niewłaściwe zutylizowanie materiałów medycznych grozi do pięciu lat więzienia. Szpital może natomiast zapłacić wysoką grzywnę. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadzi tam dodatkową kontrolę.