Uzbrojony pocisk artyleryjski próbował sprzedać w punkcie skupu złomu w Skórczu bezdomny mężczyzna. Przywiózł go rowerem, w worku po nawozach rolniczych. Pocisk ma ponad pół metra długości i pochodzi z czasów II wojny światowej. Mężczyzna na miejscu próbował rozłupać go na kawałki. Pracownicy skupu w porę jednak zorientowali się, że to niewybuch i wezwali policję. 48-latek wyjaśnił, że pocisk znalazł w lesie, w sąsiedniej gminie Bobowo. Teraz niewybuch zabezpieczają policjanci. W drodze są saperzy, którzy zdetonują go na poligonie.