– Polska przypomina Europie o potrzebie poważnego traktowania sytuacji na Ukrainie, powiedział premier Donald Tusk podczas wizyty w Nadbrzeżnym Dywizjonie Rakietowym Marynarki Wojennej w Siemirowicach. Premier podkreślał, że tylko modernizacja armii i niezależność energetyczna jest gwarancją bezpieczeństwa dla Polski.
W czasie wizyty w Siemirowicach premier Donald Tusk mówił o potrzebie modernizacji armii i o konieczności uniezależnienia się od wpływów Rosji. – W Europie trzeba zbudować pełną suwerenność polityczną, finansową i energetyczną. Dziś to jest kluczowa sprawa i nie będziemy w stanie przeciwstawić się ekspansywnej polityce Rosji, jeśli coraz więcej krajów będzie brnęło w uzależnienie od gazu, powiedział premier.
Szef rządu przypomniał, że w pobliżu Polski dzieją się rzeczy, które mogą mieć bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo. Według Donalda Tuska, Polska jest skłonnym do poświęceń członkiem NATO, o czym mogą świadczyć liczne misje zagraniczne, w których polscy żołnierze brali udział. Premier zapewnił, że nasz kraj jest w stanie bronić swoich granic i zawsze może liczyć na wsparcie zachodnich sojuszników. – Nasz projekt inwestycji 100 miliardów w modernizację naszej armii pokazuje dziś, jak ważny jest to element naszego bezpieczeństwa, powiedział szef rządu.
Obecny w bazie w Siemirowicach minister obrony Tomasz Siemoniak poinformował, że do czwartku w Polsce w wyląduje 12 amerykańskich samolotów F16. To zaplanowane ćwiczenia, które na prośbę strony polskiej zostały przyspieszone. – To na razie trzystu żołnierzy z obsługą oraz 12 samolotów F-16, ale ta liczba może się zmienić, powiedział Tomasz Siemoniak.
O stawianiu w gotowości polskich jednostek wojskowych ani premier ani minister obrony publicznie nie chcieli mówić. – W przeddzień piętnastej rocznicy wstąpienia Polski do NATO widać, że to jeden z naszych trzech filarów bezpieczeństwa, podkreślał zakończył Donald Tusk.