Jedenaście rodzin musi się wyprowadzić z kamienicy przy ulicy Tartacznej w Bytowie. Taki nakaz wydał Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Kamienica została zniszczona podczas wybuchu prochu strzelniczego we wrześniu ubiegłego roku. – Po eksplozji wydawało się, że budynek nie został bardzo uszkodzony, jednak dalsze ekspertyzy wykazały, że nie można w nim mieszkać. Jest nakaz natychmiastowego opuszczenia budynku, powiedział powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bytowie Marian Wysocki.
Najbardziej uszkodzona jest jedna z zewnętrznych ścian przy trzech mieszkaniach. Budynek nie rozpadł się tylko dlatego, że drewniane stropy zamortyzowały siłę fali uderzeniowej po wybuchu.
Wszystkie mieszkania w kamienicy są prywatne. Wiceburmistrz Bytowa Andrzej Kraweczyński poinformował, że podjęto już decyzję o przydziale lokatorom pięciu mieszkań socjalnych oraz sfinansowaniu projektu remontu kamienicy. Remont będzie jednak sfinansować wspólnota mieszkaniowa, czyli właściciele lokali.
Pozostałych sześć rodzin musi szukać zakwaterowania na własną rękę. Prokuratura rejonowa w Bytowie postawiła jednemu z lokatorów zarzut spowodowania eksplozji. 42-letni Tadeusz K. jest członkiem bractwa rycerskiego. Według ustaleń śledczych spowodował eksplozję mieszkając na korytarzu proch strzelniczy. – Śledztwo w tej sprawie chcemy zakończyć do końca marca, powiedział prokurator rejonowy w Bytowie Ryszard Krzemianowski.