Dostał „krwistą nominację”, nie przestraszył się i dziś oddał dokładnie 450 mililitrów krwi. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz odwiedził dziś krwiobus po tym, jak student politechniki za pomocą internetowego filmiku wyzwał go na próbę. „Krwista nominacja” to wariacja na temat popularnej gry polegającej na wypiciu piwa na czas i wyznaczenia do tego zadania swoich znajomych. W grze, w której zamiast piwa pojawia się krew, stawka jest o wiele wyższa, jest nią ratowanie życia.
– Nie przestraszyłem się wyzwania od studenta i dziś po raz kolejny już oddaję krew. Jednocześnie nominuję do tej zabawy całą wspólnotę Politechniki Gdańskiej. Myślałem o pojedynczej osobie, ale uznałem że kiedy wyzwę kolektyw, uda się zebrać więcej bezcennej krwi, mówił Paweł Adamowicz.
Dominik Karbowski, student Politechniki Gdańskiej, który nominował Pawła Adamowicza był dziś przy krwiobusie i obserwował, czy wszystko zostanie rozegrane uczciwie. – Cieszę się, że prezydent podchwycił moją nominację i pociągnął za sobą swoich pracowników. Miejmy nadzieję, że zainspiruje to też mieszkańców Gdańska, stwierdził student PG.
Dziś wszyscy urzędnicy, którzy za przykładem prezydenta oddali krew mogą sobie wziąć wolne. Paweł Adamowicz po chwili odpoczynku wybiera się na popołudniowe spotkanie z mieszkańcami dzielnicy Orunia.