Dwie osoby zginęły w pożarze w Lęborku. Matka i syn prawdopodobnie zaczadzili się podczas snu. Jak wstępnie ustalili strażacy, od niedopałka papierosa zapaliła się kanapa w mieszkaniu przy ulicy Jedności Robotniczej.
Dym spowodował śmierć 74-letniej matki oraz 54-letniego syna. Pierwotnie strażacy podejrzewali, że ulatniał się gaz, ale znaleziono nadpaloną kanapę.
Prawdopodobnie do tragedii doszło dzień lub dwa temu, ale dopiero teraz sąsiedzi wezwali policję, bo nikt nie otwierał drzwi mieszkania. W akcji brały udział cztery jednostki straży pożarnej, w jej czasie ewakuowano mieszkańców budynku.