Domy podcieniowe nie znikną z krajobrazu Żuław. Właśnie rozpoczyna się projekt ratowania tych unikalnych zabytków. Pieniądze na remont domów podcieniowych przekazuje także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Właściciele każdego z zabytków mogą dostać od pół do jednego miliona złotych dotacji. – Pół miliona wystarczy na remont podstawowy, czyli przede wszystkim zabezpieczenie domu przed niszczącym działaniem wody z ziemi i powietrza. Potem ministerstwo chętnie przyznaje też mniejsze środki właścicielom, którzy dobrze rozliczyli się z pieniędzy z głównego wniosku na ratowanie zabytku, wyjaśnia Marek Opitz, prezes stowarzyszenia Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego.
Projekt „S.O.S. dla żuławskich domów podcieniowych” realizowany jest nie tylko przed nowodworskie stowarzyszenia, ale także Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”. Oprócz remontu zabytków powstanie też ich dokładna dokumentacja filmowa i fotograficzna.
Na Żuławach zachowało się kilkadziesiąt domów podcieniowych. Pochodzą głównie z XVIII i XIX wieku. Najczęściej powstawały z bali drewnianych z centralną częścią i z kominem z cegieł w kuchni.
Z roku na rok na terenie Żuław domów podcieniowych ubywa, popadają w ruinę, są rozbierane lub przebudowywane. W większości zamieszkują je ludzie niezamożni, którzy nie są w stanie w odpowiedni sposób zatroszczyć się o zabytki, dbać o bieżące utrzymanie, niezbędne naprawy i konserwację.