Matka znalazła ciało 14-miesięcznej córki w łóżeczku. Do tragedii doszło w Michorowie koło Sztumu. Policja przypuszcza, że przyczyną śmierci było zakrztuszenie się dziecka.
Funkcjonariusze i prokurator po wstępnych oględzinach nie stwierdzili, by ktoś mógł przyczynić się do śmierci dziewczynki. Matka w rozmowie z prokuratorem powiedziała, że córka często zasypiała z butelką mleka. Śledczy nie wykluczają zatem, że dziecko mogło się zakrztusić.
Prokurator zarządził sekcję zwłok by ustalić przyczynę śmierci. Będzie ona przeprowadzona we wtorek w Kwidzynie lub w najbliższych dniach w Gdańsku. Po sekcji dziecka zostaną przesłuchani rodzice.