Będą pieniądze na 315 miejsc w pomorskich żłobkach. Samorządy dostaną dwa miliony osiemset tysięcy złotych z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach programu „Maluch”. Powody do radości mają między innymi rodzice z Trójmiasta, Pruszcza Gdańskiego i Malborka. W Gdańsku obecnie jest dziewięć żłobków. Na miejsce czeka kilkaset osób, trzeba więc wcześniej zapisać się w kolejce. Czekanie na żłobek to co najmniej rok, mówi reporterce Radia Gdańsk pani Agata. – Zapisałam córkę jak miała cztery miesiące. Była na 358 miejscu. Dostała się w wieku półtora roku. Szkoda, że placówek jest tak mało, bo z opieki jestem bardzo zadowolona. Córka świetnie się rozwija. Uważam, że więcej rodziców powinno mieć dostęp do żłobków, dodaje pani Agata z Gdańska.
Podobne doświadczenia ma pani Emilia, która zapisywała syna jeszcze przed porodem, a i tak musiała liczyć na pomoc dziadków, zanim miejsce w żłobku się znalazło. Pieniądze z rozstrzygniętego właśnie konkursu zostaną przeznaczone na utrzymanie miejsc powstałych w latach 2011-2013. W Gdańsku to 149 miejsc, w Gdyni 55, w Sopocie 8, w Pruszczu Gdańskim 40, w Malborku 10, w Ustce 5. Pieniądze dostanie też Puck na 48 miejsc w klubach dziecięcych.
Pomorze liczy też na środki na utworzenie nowych żłobków, mówi rzecznik wojewody Roman Nowak. – Wpłynęły cztery oferty z Gdańska, Chmielna, Rzeczenicy i Debrzna. Dzięki pieniądzom z resortu mają powstać w tych samorządach łącznie 162 nowe miejsca. Jak informuje Dariusz Wołódźko z Urzędu Miasta, Gdańsk chce utworzyć nowy żłobek dla 96 dzieci. Rozstrzygnięcie tego konkursu zaplanowano na połowę maja.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej na dofinansowanie żłobków przeznaczyło łącznie 101 milionów złotych.